sobota, 29 lipca 2017

Nendoroid, wybieram cię!

Siema!
Dzisiaj napiszę wam o nendoroid. Co prawda, MÓJ doszedł wczoraj i powinnam dzień wcześniej, ale nie chaiło mi się :P. Czym jest nendoroid, możecie wiedzieć z bloga mojej siostry.
PLAN OTRZYMANIA REDA (Yaay)
1. Wstaję z łóżka
2. Po toalecie idę do salonu.
3. Nuudzę się...
4. Biorę laptop i gram w minecraft.
5. Dzwoni dzwonek do drzwi, idę do drzwi.
6. Wracam do pokoju z paczką z Chin!!! :DDD
Dobra, dobra, nie będę nudzić... Red czeka!
Patrzcie na tą wesołą twarzyczkę!

To. Jest. BULBASAUR!!! 
Nwm czemu, ale ta ciemna twarz bez widoku na oczy mnie jednocześnie się podoba i wkurza :/


Słodki ten squirtle.
 I na koniec, coś w rodzaju ,,podsumowania?"
Gdy dorosnę, zostanę profesorem.
I to byłoby na tyle, gdyby nie zapowiedź następnego posta: LPS, i choose you!
Będzie sesja Red+jego pokemony+LPS! Zgodnie z próśbą Galaxis i Maskonura ;-). 
Do zobaczenia!
Azurill

wtorek, 25 lipca 2017

Poznaj Franka

Siema!
Dzisiaj, będąc na wsi, postanowiłam pójść porobić parę fotek LPS. Co prawda, trochę ,,chuda sesja", bo z tylko 3 figurkami, ale wyszło mi z 13 zdjęć ;). Dzisiaj zabrałam ze sobą:

Franka (#297) (Tak, ten z Littlest Clothes Shop, 3 część niedługo!)

Kris (#488) (Jedna z występujących w Littlest Clothes Shop)

Nerwus Jakiś? XD (#1941) (Fani simsów wiedzą, o co chodzi. Nie wymyśliłam mu imienia...)
Nie będę już gadać, czas na fotki!

Czas teraz na Kris.
Będzie chyba u mnie padać, bo lecą ciemniejsze chmury...

Kris chyba się zmęczyła 1 zdjęciem...

Dajmy jej odpocząć.
Koniec odpoczynku!


Okej... są wakacje.
I to tyle. Macie tu jeszcze zdjęcie z ,,Nerwusem Jakimś (?)". A, i jeszcze gif z Misty z Pokemon!.

Do zobaczenia!
~Azurill

czwartek, 13 lipca 2017

Littlest Clothes Shop- Część 2 z ogromnym spóźnieniem

Siema!
Trochę przesadziłam, spóźniłam się prawie tydzień... ale lenistwo nie pozwalało mi napisać :P
Przed nami jeszcze 2 części. Czekajcie cierpliwie, może się mi zachce pisać...
UWAGA! Jeżeli nie czytałaś/eś pierwszej części, proszę najpierw skierować się na ten link. Przeczytaj, to później porozmawiamy.

Littlest Clothes Shop- Część 2.
-Hej, Jenny, nie jest aż TAK źle- Pisnął Frank do zapłakanej Jenny. Sklep co prawda został ugaszony, lecz spłonął cały magazyn oraz dwie z trzech kas. Mieszkanie wciąż w budynku, na górze, byłoby niebezpieczne. Spalone deski mogłyby się zawalić, sprawiając, że mieszkanie też nie będzie się nadawać do użytku.
-A-ale Fr-frank, gdzie m-my będziemy-my mieszkać na czas remontu? I z czego na niego zarobimy?-
Wydusiła z siebie kotka przez łzy.
-Możemy zamieszkać u mojej Babci, Busi. Busia ma pokój gościnny złożony z dwóch regałów, jednej szafy, dwóch łóżek, lampy i paru innych rzeczy. Z CAŁĄ pewnością nas ugości na czas zarobków.
Około 8 rano byli już u Busi. Stara kocica ugościła ich z miłością, zważywszy na to, że był jej wnukiem.
-Dlaczego ona ma tyle pokoi gościnnych?- miauknęła Jenny do Franka, który właśnie układał swoje czapeczki w szafce.
-Często do niej przyjeżdża rodzina. Dorośli by jej pomóc w pracy lub w pracach domowych, a dzieci- by się tu bawić i nocować z rodzicami. A pokoi jest dużo, bo ma 7 dzieci, jedna kotka nie ma młodych, a pozostała 6 ma po 4 kocięta. To ma... 36 wnuków wraz ze mną.
-Jacię.
Zaraz po zakwaterowaniu poszli na piechotę pod słup ogłoszeń. W miasteczku była to sfera ogłoszeń, prawdziwa gratka dla szukających pieniędzy.
-Konkurs kulinarny, nie. Konkurs miododajny, nie. Konkurs na najbardziej śmierdzące buty? Błee...
-Kurczę! Jenny, chodź tu szybko! Mam coś!
Jenny podbiegła do Franka. Opadła jej szczęka na widok plakatu, który jej pokazał.
Na plakacie wielki, lśniący kot uśmiechał się do patrzącego. W łapce miał nożyce, a pod nożyczkami- materiał. Zaś nad postacią było napisane wielkimi, błyszczącymi literami-
KONKURS MISTRZA SZYCIA
Zaś pod kotem było:
Masz żyłkę do szycia? Zapisz się pod teatrem na konkurs szycia! Miejsc jest tylko i wyłącznie 8, więc biegnij co sił do teatru i się zapisz! Wyzwól swoją kreatywność i pokaż nam, że jesteś wielki/a!
Nagroda główna: 10 000 zł.
-Prawie tyle, ile nam potrzeba na remont! Biegnijmy do teatru!- Piszczała z przejęcia Jenny.
-Nie tak szybko.
Jenny zamarła. Wprost na nią patrzyła się czarna pudelka z białą kokardą na głowie. Jej oczy zdawały się jej nienawidzieć. Była to Cheyenne- ta sama pudelka, która nasłała na sklep Jenny chuliganów. Ta sama, która wprost nienawidziła jej stylu.
-Czyżby kotecka chciala zalobic na lemont? Wiedz, kiciusiu, że trzeba korzystać z rzeczy konkursowych, a skąd wiesz, że ktoś nie zabierze ich pierwszy?
-Coś z tobą nie tak?- Mruknęła Jenny. Oczywiście znała Cheyenne wyłącznie z gazety.
-To, że ja też biorę udział w tym konkursie. I wiedz, że łatwo nagrody nie dam!
-Odsuń się, wariatko. Śpieszę się na autobus!- Ryknęła ze złości Jenny. Para buchała wręcz jej z uszu.
W końcu byli pod teatrem. Myśleli, że są ostatnimi osobami do zapisów, lecz przed nimi stał jeszcze bulterier, królik, paw i koń. Nagle do ich uszu dobiegły głosy:
-Jak się szyje?!- Wrzeszczała zapisująca żaba.
-Emm... yyy...- Jąkał się koń na przedzie
-ODPADASZ! Następny!- Ryczała żabka, podczas gdy koń pobiegł zawstydzony.
Wszyscy w kolejce zaczęli się trząść. Z czwórki osób przed Jenny i Frankiem zostały tylko dwie- Paw i królik. Przyszła na nich kolej-
-Co zrobić, by łatwiej przewlec nić przez igłę?- Ryknęła zapisująca
-Emm.. poślinić koniec nici?- Miauknęła ze strachem kotka.
-TAK!!! DOBRA ODPOWIEDŹ!- Krzyczała żaba. Frank zatkał sobie uszy. IDŹ DO ŚRODKA
I CZEKAJ!!!
-Okej!!- Jenny próbowała krzyknąć do żaby, ale jej wrzaski brzmiały niczym dzwon kościelny.
Weszli do sali, w której na scenie stał niewielki pies-prowadzący. Obok niego stała różowa papużka z pudełeczkiem. Na trybunach, oprócz Jenny i Franka (Zapisali się tak, że Frank jest czymś w rodzaju ,,agenta") był paw, królik, Cheyenne, dalmatyńczyk, jamnik, dog i mysz.
-Witajcie wszyscy uczestnicy, drodzy panowie i panie- Przemówił elegancko pies na scenie.-Za chwilę odbędzie się losowanie tematu na jutro. Będziecie musieli potem przez 10 minut szukać u nas w magazynie materiałów, igieł, nici i innych rzeczy. Tymczasem krótkowłosa kotka Mairin przedstawi was wszystkich. Wejdźcie proszę na scenę.
Wszyscy zaczęli wbiegać na scenę, by zająć jak najlepsze miejsce.
-Pawia Piękność w kolorze niebieskim oraz tęczy, czyli... Polly!
-Futrzasta kulka w kolorze beżu oraz słodkich oczu, czyli... Kris!
-Kudłata plamkowata biało-niebieska, czyli... Grace!
-Różana Jamniczka, czyli... Sophie!
-Znawca Psiej Mody oraz doskonały dog, czyli... Danny!
-Mały, acz wielki w modowej karierze, czyli... Swampy!
-Czarna piękność o niezwykłym uroku osobistym, czyli... Cheyenne!
,,Teraz nasza kolej", pomyślała Jenny. ,,Co za snobkowata pudelka!"
-Żółto-brązowa kotka i jej najlepszy, puchaty przyjaciel, czyli... Jenny i Frank!
-Dobrze, teraz gdy już się zapoznaliście, proszę Heather o pudełko, dziękuje... dobrze. Temat wylosowany. Będzie nim...
,,Co? CO?" myślała szybko kotka
-Temat na jutro to... Czapki z daszkiem!
-Frank! Ty jesteś wielbicielem czapeczek! Z pewnością coś wymyślisz!- Pisnęła Jenny do ucha Franka.
-Dobrze, teraz pójdźcie do pokoju po lewej naprzeciwko wyjścia z naszego. Tam znajdźcie takie materiały, jakie wam potrzebne.
Wszyscy wybiegli z pokoju. W drodze tam, Cheyenne podstawiła łapę Jenny i Frankowi.
-Ups! Tak mi przykro!- Uśmiechnęła się sarkastycznie Cheyenne i wbiegła do magazynu.
Jenny miała mały problem ze wstaniem, ale udało się jej.
-Ignorujmy tą snobkę. Może jej przejdzie.- Pocieszał ją Frank, ale ona wyprostowała się
i powiedziała:
-Chodź. Zostało jeszcze dużo do roboty.
ALUZJE W TEJ CZĘŚCI: Niektóre imiona postaci pochodzą z:
-Fineasza i Ferba (Danny, Swampy)
-Pokemon (Kris)
-Dziennik Cwaniaczka (Heather, Frank)

piątek, 7 lipca 2017

Littlest Clothes Shop- Część 1

Hejka! Zgodnie z obietnicą wstawiam dzisiaj pierwszy odcinek mojej opowieści. Czytajcie! Druga część wyjdzie jutro.


Littlest Clothes Shop- Część 1.
    W małym miasteczku LPS'ów, na ulicy Jamnika Savannah, mieścił się sklep o nazwie ,,Littlest Clothes Shop". Duży, neonowy napis
w stylu retro był widoczny z daleka. Właścicielką sklepu była kotka Shorthair
o imieniu Jenny, lecz koło niej zawsze kręcił się mały kotek wabiący się Frank. Jenny miała kolor żółty z wieloma brązowymi pręgami, a Frank był kotem-persem o białej, długiej sierści z gdzie nigdzie przebijającym się odcieniem żółtego. Poza tym po sklepie kręciło się wiele zwierząt, między innymi psów, papug i królików, które pracowały np. jako sprzedawcy. Sklep cieszył się popularnością  z dwóch powodów- Była to ręczna robota, 100 % bez maszyn. Ubrania miały własny, odrębny design wymyślony przez właścicielkę sklepu. Pod wieczór, gdy sklep został już zamknięty (Właścicielka wraz z współwłaścicielem mieszkała nad sklepem) Jenny z Frankiem przeliczyli pieniądze -27 zł, 46 zł, 56 zł i 86 talarów... czyli jak zwykle.- Uśmiechnęła się kotka.
W środku miasta mieścił się jeszcze jeden sklep, należący do pudelki imieniem Cheyenne. Ona zawsze podążała za trendami, nie szukając własnego stylu, a mimo to miała rzesze fanów. Towarzyszyły jej dwie bardzo posłuszne koleżanki, Miley i Catherine. Sama była niezwykle gburowata i pyszna. Zależało jej tylko na pieniądzach, podążała za designem na czasie, nie była oryginalna, ponieważ wiedziała, że łatwo to sprzeda. Wiedząc, żę Jenny się bogaci, zrobiła się jeszcze bardziej zazdrosna o pieniądze. Wymyśliła więc plan, by zapłacić miejscowym chuliganom, by podpalili magazyn Jenny. Pochwaliła się pomysłem z Miley i Catherine.
-Doskonały pomysł!- przytaknęły obie. Jednak w głębie duszy Miley czuła, że to naprawdę nie fair wobec Jenny i Franka. W nocy pod sklep przyszła grupa buldogów z zapalniczkami i benzyną. Wybili okno w magazynie, po czym przez dziurę wlali benzynę na tkaninę leżącą na podłodze i podpalili, po czym uciekli. Około 2 w nocy Frank poczuł dziwny smród. Krótką chwilą zajęło, by oprzytomniał i zobaczył, co się dzieje. O mało nie dostał zawału, gdy zobaczył, że z dołu bucha podsycony materiałami płomień
-Ogień!!!- Pisnął przerażony, po czym zbudził Jenny i chwycił za telefon. Wystukał numer straży pożarnej, która w chwilę po tym zabrzmiała w miasteczku. W trakcie oczekiwania ogień robił się coraz większy i stawiał coraz większe zagrożenie dla Jenny i Franka. W końcu pod dom przybyli strażacy. Rano mieszkańcy budynku zaczęli oszacowywać straty. Spłonął całkowicie magazyn, a inne pomieszczenia też ucierpiały. Jedną z gorszych rzeczy była wiadomość o tym, że jedna kasa z dwóch spłonęła wraz z pieniędzmi w środku. Aby naprawić straty, Jenny musiałaby zapłacić około kilkadziesiąt tysięcy, mimo że nie był to ogromny sklep.
Jenny załamała się, po czym zaczęła płakać.


czwartek, 6 lipca 2017

Czas coś czytać!

                                                                SIEMA LUDZIE!
Co prawda, dziś post już napisałam, ale mam nową wiadomość: Niedługo na moim blogu pojawią się opowiadania pisane przeze mnie! Prawdopodobnie jutro lub pojutrze będzie na blogu post z
opowieścią. Czekajcie, a zobaczycie jakąś historię w moim wydaniu! To już tyle do powiedzenia mam. Macie tu jeszcze gifa z Sylveon, moją ulubioną ewolucją Eevee. :D




Idźmy w teren

Siema! 🐾
Jak wam mijają wakacje? Ja z siostrą spędzamy je narazie na wsi. Dziś pogoda dopisała, w przeciwieństwie do dnia wcześniejszego (Co jakiś czas padało, ale później zaczęło lać), więc postanowiłam wybrać się na małą sesję. Dziś bohaterami sesji będą:
Koza #1952
Terier Szkocki #1598
Iguana #374
Krowa #2217
Nie będę już nudzić, czas na zdjęcia!





A tak z zupełnie innej beczki: wiecie może z bloga mojej siostry, że chce ona kupić sobie figurkę Nendoroid Joker? Ja postanowiłam też kupić sobie nendoroid. Oczywiście, ja nie kupię Jokera. Wybrałam figurkę postaci grywalnej w Pokemon: Red & Blue. Podobny do Asha, ale nie on ;)
Czasami może pojawi się na blogu, wakacje są, to taka mała figureczka z pokemonami ładnie będzie wyglądać w trawie na ogródku :D
To tyle w dzisiejszym poście. Cześć!

sobota, 1 lipca 2017

Post powitalny

Witajcie!
Jestem Azurill, a na tym blogu będę dodawać zdjęcia figurek Littlest Pet Shop. Moje zainteresowania to przede wszystkim czytanie. Wertuję książki całymi dniami i nigdy się przy tym nie nudzę. Moje ulubione pozycje to seria Wojownicy i Elementia. Akcja tej drugiej rozgrywa się w mojej ulubionej grze - Minecraft. A propos na serwerach możecie mnie spotkać pod nickiem DiamondTigera! Lubię też rysować, pisać opowiadania.  Poza tym fascynuje mnie japońska kultura i tematyka Pokemon. Mam nadzieję, że będziecie do mnie zaglądać! 😉 Zapraszam do komentowania ^^.